Zaraz po Narwiański Parku Narodowym odwiedziliśmy położony niedaleko Białowieski Park Narodowy. Jeszcze zanim dotarliśmy na miejsce noclegu, w otulinie Parku widzieliśmy degradacje lasów spowodowaną działalnością kornika drukarza.  Mimo to, Puszcza Białowieska nas zachwyciła.

Ponieważ nocleg mieliśmy w Starym Masiewie, pierwszego dnia wybraliśmy na całodniowy spacer szlakiem przez Uroczysko Głuszec, znajdujące się w północnej części Parku. W czasie wyprawy udało nam się zobaczyć ślady wielu dzikich zwierząt, m.in. ślady wilków, żubrów czy jeleni. Natknęliśmy się również na hałaśliwą ciuchcię, którą można obejrzeć w naszej relacji filmowej. Podczas wędrówki przeżyliśmy bliskie spotkanie z dużym ptakiem drapieżnym, którego nie udało nam się zidentyfikować, ale najprawdopodobniej był to bielik. Po powrocie do naszej bazy, udało nam się rozpalić Ogień Safari, przy którym mogliśmy porozmawiać o naszej eskapadzie. Na koniec dnia dwóch uczestników naszej wyprawy w trakcie spaceru spotkało dzikiego żubra. Nawet udało im się zrobić selfie Był to bardzo stary i łagodny żubr, o którym powiedział nam pracownik Parku. W innym wypadku Ignacy i tata nie podchodziliby tak blisko.

Kolejnego dnia pojechaliśmy do Białowieży, gdzie spacerowaliśmy po Parku Pałacowym. Ignacy i Antek odwiedzili Muzeum Przyrodniczo – Leśne, a reszta z nas podziwiała piękne gatunki bardzo starych drzew. Właściciele posiadłości przed wielu laty stworzyli tu namiastkę puszczy, eksponując poszczególne gatunki roślin. Szczególnie pięknie prezentowały się majestatyczne kilkusetletnie dęby. Następnie odwiedziliśmy zagrodę żubrów, w której oprócz żubrów spotkaliśmy rysicę bez łapki, jelenie, łanie, klępy, dziki, lisy i inne dzikie zwierzęta. Z różnych względów nie przeżyłyby one na wolności.

W puszczy Białowieskiej naprawdę poczuliśmy bliskość natury. Jest to wyjątkowe miejsce warte zobaczenia po raz kolejny.

Pozdrawiamy