Refleksja rodziny Łodzińskich z Narwiańskiego PN
Dziennik wypraw
Refleksja rodziny Łodzińskich z Narwiańskiego PN
Narwiański Park Narodowy pozostanie w mojej pamięci jako jedna z najbardziej udanych rodzinnych wypraw. Zaplanowaliśmy odwiedziny w Parku w czasie długiego weekendu czerwcowego, przewidując, że nie będziemy mogli pojechać tutaj później , w czasie planowanej ekspedycji uzupełniającej z Krystianem i resztą rodzin. Na miejsce naszego postoju Kazik wybrał uroczy ośrodek turystyczny- Bajdarka. Przepiękne pole campingowe nad rzeką w towarzystwie pensjonatu w stylu regionalnej chaty podlaskiej z ładnie zagospodarowanym terenem i infrastrukturą turystyczną. Miejsca na ogniska, przystań, wypożyczalnia rowerów i kajaków. Dolina Narwi jest ostoją ptaków o randze europejskiej. Rozległe rozlewiska stanowią idealne miejsce do odpoczywania i żerowania ptaków takich jak gęsi i kaczki. Przybywa tutaj 140 gatunków ptaków, w tym bociany, przemierzające te tereny podlaskim szlakiem bocianim. Symbolem Parku jest błotniak stawowy- polujący w tutejszych trzcinowiskach. Kazik tak zaplanował nasz wyjazd, byśmy mogli od razu skorzystać z największej atrakcji regionu, czyli ze spływu kajakowego. Samochód z Bajdarki zabrał nas po śniadaniu z kajakami w górę rzeki na szlak wytyczony, wybrany przez nas, by przez kolejne 4 godziny spływać 17 kilometrów, chłodnym korytarzem rzeki w upalny dzień. Uwielbiamy kajaki na taki gorący czas. Leniwe spływanie zakrętami, wspólne wiosłowanie i rodzinna współpraca. Po spływie dotarliśmy do naszej bazy , bo stacja końcowa spływu znajduje się właśnie na naszym campingu, w Bajdarce.
Kolejnego dnia już o świcie moje chłopaki wyruszyły na stawy, aby robić zdjęcia ptaszkom. Wrócili zmęczeni na śniadanie o 7 rano i poszli spać. Ja, natomiast moim porannym zwyczajem wybrałam się na poranny krajoznawczy obchód terenu. Mój przewodnicki zew terenowy wyprowadził mnie na spacer by poszukać historii tego uroczego miejsca. W pobliżu naszego campingu znajdę się miejscowość Suraż. Została przyłączona do korony Polskiej w 1569 roku. Suraż na Rusi Kijowskiej był jednym z czterech grodów pobudowanych przez księcia Jarosława. Gród w Surażu powstał na rubieżach Mazowsza i Rusi. Zanim został przyłączony do Korony, był celem ataków Krzyżaków , Litwinów, Mazowszan i Rusinów. W miejscowości docieram na poranną modlitwę do kościoła pod wezwaniem Bożego Ciała, co się akurat super składa, bo jesteśmy tutaj w wigilię święta Bożego Ciała. Leniwy poranek upływa przy biesiadowaniu przy ognisku, które ma coś z tradycyjnej przestrzeni przeszłości….. gdzie powolny proces zdobywania, gotowania wody stwarzał przestrzeń do rozmów, i do wspólnego bycia w zwolnionym tempie z drugim człowiekiem.
Po śniadaniu udaliśmy się do siedziby NPN do Knurowa, gdzie spacerowaliśmy kładkami przyrodniczymi nad rozlewiskami. Zakupiliśmy odznaki parkowe i odwiedziliśmy uroczy pałacyk w parku.
Bardzo polubiliśmy Bajdarkę. Będziemy tu wracać, aby pobyć nad nurtem malowniczej rzeki w czarującym miejsc