A łimbo łe! Witajcie!
Zapoznajcie się z opowieścią wprowadzającą w dziką przygodę i przygotujcie do podjęcia wyzwań.
POLESKI PARK NARODOWY
Na chwilę przenieśmy się do skalnego gniazda lodowego olbrzyma, w góry Skandynawii, a dokładnie: do najstarszych parków narodowych w Szwecji: Sarek oraz Stora Sjofallets. Właśnie tam, za kołem podbiegunowym, Lódwilk trwa dziś w wielowiekowym śnie. Możemy go podziwiać, patrząc na górskie lodowce. Ponad sto fragmentów jego lodowego cielska rozłożyło się w skalnych kotłach, żlebach i na stokach. W przyszłości scalą się w jedno cielsko, wypełnią górską krainę i ruszą – najpierw w doliny, a później na południe, aby ogarnąć całe swoje terytorium – w tym do Polski. Stojąc w gnieździe lodowego władcy, można zauważyć wszystkie ekosystemy, jakie występują na jego terytorium. Tu zobaczymy: lodowiec, lodowcowe rzeki, lodowcową pustynię, tundrę, lodowcową sawannę, granicę pionierskiego lasu, polodowcowe jeziora i tajgę. W tej baśniowej scenerii można wypatrzeć jeszcze jeden świat nieodłącznie związany z lodowym światem – bagna i mokradła. Wiele razy szlak wiedzie drewnianymi kładkami przez torfowiska, grzęzawiska i inne wodne światy, które wraz z porastającą je roślinnością tworzą dzikie gąbki utrzymujące wodę.
Mokradła stanowią nieodłączną część polodowcowego krajobrazu. Na terytorium Polski te wodno-zielone światy także występują. Spotkamy je w górach, w dolinach rzek, w lasach, między wydmami i na otwartych przestrzeniach, gdzie znalazły swoje miejsce w niewielkich zagłębieniach po wytopieniu się martwych brył lodu. Są tu od zawsze, od momentu, gdy wolna od lodu ziemia zaczęła się rozmrażać podczas wielowiekowej wiosny. Duszą Poleskiego Parku Narodowego są tereny podmokłe, torfowiska i bagna. Przybywając tu w maju, można świętować kolejne urodziny parku, którego misją jest uratowanie wyjątkowego skrawka bioróżnorodnej, podmokłej arki. Jeziora, które tu występują, są starsze od tych chronionych w parkach narodowych na północy, dlatego trwają w procesie zarastania. Torfowiska są tu od przedostatniej wyprawy Lódwilka – o ich sędziwym wieku świadczy ich grubość. Poleski Park Narodowy jest wyjątkową kapsułą czasu. Rośnie tu wiele gatunków roślin przybyłych z dalekiej północy przed czołem lodowego olbrzyma. Wśród gości są wierzba lapońska i rosiczki. Rosiczki to drapieżne rośliny, które są dzikimi ambasadorkami podmokłych terenów. One firmują dzikość mokradeł i świadczą o ich wyjątkowości. Oprócz słoneczniej rosy (nazwa zwyczajowa rosiczki) są tu także inne drapieżne rośliny: pływacze i tłustosze. Czy w Poleskim Parku Narodowym moglibyśmy szukać gatunków roślin porastających kiedyś lodowcową sawannę? Odpowiedź brzmi: tak, gdyż te tereny porasta czterdzieści gatunków roślin stepowych. Przemierzając Poleski Park Narodowy, przypomnijcie sobie obrazy i połączcie w całość wszystkie podmokłe światy, które odkryliście we wcześniejszych parkach.
Dzikie wyzwania
W Poleskim Parku Narodowym
podejmijcie trzy wyzwania:
NA TROPIE ŻURAWI
Ruszajcie na rowerowe safari po szlakach, aby wytropić żurawie – niech prowadzi Was klangor tych wyjątkowych ptaków. Spotkania z żurawiami w parkach narodowych, które odwiedziliście wczesną wiosną, były możliwe i nie stanowiły większego wyzwania, gdyż podczas przelotów gromadzą się w stada. Tym razem żurawie są już na swoich terytoriach w parach rodzicielskich i nie tak łatwo je zobaczyć. To będzie wyzwanie godne prawdziwych tropicieli i spostrzegawczych odkrywców. Czy uda Wam się zobaczyć ptaka umieszczonego w symbolu parku? Powodzenia!
KRÓLESTWO DRAPIEŻNEJ ROSICZKI
W królestwie żurawi i żółwi błotnych wzniesiecie się nad bagna, aby jeszcze bardziej dotknąć dzikości. Wejście w głąb bagien i mokradeł jest tu możliwe dzięki drewnianym kładkom zbudowanym tuż nad ich powierzchnią. Chodząc nimi, będziecie mogli poznawać rośliny i cieszyć się soczystą zielenią majowego lasu. Spróbujcie wytropić rosiczkę – drapieżną roślinę zamieszkującą torfowiska oraz inne mięsożerne rośliny.
NA TROPIE PANCERNEJ ŻABY
Podczas przygody bacznie się rozglądajcie. Może uda się zobaczyć wyjątkowy skarb Poleskiego Parku Narodowego – żółwia błotnego. Spotkanie z nim budzi dość tropikalne skojarzenie: przecież żółwie mieszkają w ciepłych krajach! Okazuje się, że na terytorium lodowego olbrzyma również można je spotkać. Na przełomie maja i czerwca samice zaczynają znosić jaja, dlatego wykazują większą aktywność i wychodzą na piaszczyste szlaki. Gdyby udało się spotkać żółwicę – prosimy, nie podnoście jej z ziemi. Najprawdopodobniej wędruje już do odpowiedniego miejsca, aby złożyć jaja. Gdyby się nie udało zobaczyć żółwia na szlaku, ruszajcie do Dyrekcji Parku w Urszulinie. Tam możecie pozdrowić małe żółwiki znajdujące się w Ośrodku Ochrony Żółwia Błotnego.
Proponowane wyzwania są do zrealizowania wiosną (w maju) zgodnie z wyznaczonym kalendarzem Dzikiej Odysei. Jeżeli zamierzacie przeżyć przygodę w innym czasie, zaprojektujcie wyzwania dług swojego uznania. Skarbnicą inspiracji, informacji, przyrodniczej wiedzy i komunikatów turystycznych jest strona internetowa Parku, którą warto odwiedzić.
HORYZONT DALSZEJ PRZYGODY:
Czas zamknąć dziką księgę życia tętniącego na mokradłach. Najwyższa pora pożegnać się z lodowym władcą. Ruszajcie zobaczyć terytorium, które opuścił jako ostatnie. Dzika Odyseja pełna jest przyrodniczych niespodzianek i niezwykłych odkryć. Niech Wasza Dzika Księga Życia wypełni się skarbami geologicznymi, botanicznymi i zoologicznymi, a Rodzinny Dziennik Ekspedycyjny miłymi wspomnieniami. Do zobaczenia na szlaku, pa, pa! Niezapomniana przygoda trwa! Krystian Tyrański, Dzika Odyseja®
DZIKIE INSPIRACJE
Przygotujcie się do niezapomnianej przygody oglądając, słuchając i czytając relacji tych, którzy przeżyli Dziką Odyseję w tym Parku.