A łimbo łe! Witajcie!
Zapoznajcie się z opowieścią wprowadzającą w dziką przygodę i przygotujcie do podjęcia wyzwań.
PIENIŃSKI PARK NARODOWY
Dziką Odyseję rozpoczynamy w zachwycającej scenerii. Popatrzcie na wapienne skały. Gdybyśmy mogli tak w wyobraźni, stworzyć rzeźbę prezentującą lodowego olbrzyma – prawowitego władcę północnych rejonów dzikiego królestwa – i stworzyć ją z naturalnych materiałów, jakie mamy do dyspozycji w parkach narodowych, to z pewnością najlepiej nadawałyby się do tego wapienne skały chronione w Pienińskim Parku Narodowym. Wystarczy spojrzeć na masyw Trzech Koron, Sokolicy i innych wapiennych skał, które można podziwiać podczas spływu meandrującym Dunajcem. Trzeba tylko w wyobraźni gumką wymazać wszystkie drzewa porastające te wyjątkowe góry, a szczoteczką do zębów wyszorować wapienne skały z wielowiekowych osadów, dywanów traw, kwiatów i porostów. Naszym oczom ukaże się pełna majestatu, jaśniejąca w słońcu wapienna rzeźba, do złudzenia przypominająca lodowiec kontynentalny. Gdzieniegdzie góry opadają łagodnie na ziemię niczym lodowe czoło wytapiające się w słońcu. W innym miejscu pną się ku górze majestatyczne lodowe ściany, ostre jak grot pionowe bloki lodowe. One niebawem runą z impetem na ziemię, oddzielając się od lodowego cielska i staną się początkiem malowniczych jezior. Do tego meandrujący Dunajec do złudzenia przypominający lodowcową rzekę, która swój początek ma na grzbiecie lodowego olbrzyma, wcina się w jego cielsko, wijąc się niczym wąż, a później spływa między potężnymi bryłami lodu do pradoliny.
Wapienne skały chronione w Pienińskim Parku Narodowym nadają się najlepiej, by stworzyć w wyobraźni rzeźbę upamiętniającą lodowego olbrzyma – rzeźbę, która przetrwa do czasów jego ponownego przybycia. Samo położenie wapiennej rzeźby jest wymowne. Można ją podziwiać na południu Polski. Stoi tam niczym punkt graniczny zaznaczający południowe granice terytorium lodowego olbrzyma. Dalej lodowy władca już nie dotarł. Zatrzymały go góry. Warto wiedzieć, że Lódwilk Skandynawski nigdy nie dotarł do wapiennych skał chronionych w Pienińskim Parku Narodowym. Jego cielsko zatrzymało się niecałe 30 kilometrów przed dzisiejszą granicą Parku. Podczas safari w Pienińskim Parku Narodowym warto ożywić wyobraźnię, ale także zwrócić uwagę na botaniczne skarby związane z lodową historią. Tymi skarbami są bez wątpienia naturalne laski sosnowe oraz kwitnące jesienią chryzantemy. Do tego trzeba dodać słynne w Parku motyle – niepylaki apollo. Niestety na początku września kończą swój dziki żywot. W skalnych zakamarkach znajdują się ich jaja, z których wiosną wyjdą na świat skrzydlaci wędrowcy.Stojąc na jednym ze szczytów „wapiennej rzeźby”, warto wpatrywać się w wyrastającą na horyzoncie koronę tatrzańskich szczytów, ostatnią część przygody na Szlaku Dzikiej Odysei. Zanim tam dotrzecie, wyruszycie do wszystkich parków narodowych, by poznać twórcze dzieło lodowego olbrzyma.
Dzikie wyzwania
W Pienińskim Parku Narodowym
podejmijcie trzy wyzwania:
DZIKI SPŁYW
Wyruszcie wodnym szlakiem i siedząc na tratwie, spłyńcie wijącym się jak wąż Dunajcem. Przepłyńcie przez skalistą bramę pokrytą dzikim złotem – tak bowiem wyglądają strome skały wpadające wprost do rzeki, obrośnięte buczynowymi lasami, które jesienią zmieniają barwę. Oto brama rozpoczynająca Waszą niezapomnianą Dziką Odyseję. Przełom Dunajca potraktujcie jak przełom rodzinnego życia, początek niezwykłej przygody. Zanim zdobędziecie koronę polskich parków narodowych, będziecie podróżować niczym meandrująca rzeka. Uczcie się od niej. Ona znajduje drogę mimo piętrzących się trudności i spraw nie do przeskoczenia.
MORZE CHMUR
Wczesnym rankiem, po wschodzie słońca, gdy Park już będzie otwarty, wejdźcie na jeden z pienińskich szczytów (Sokolica, Czertezik, Trzy Korony). Zobaczycie na horyzoncie Tatrzański Park Narodowy – ostatnią „wyspę” na Szlaku Dzikiej Odysei. Zanim tam dotrzecie, minie wiele miesięcy, przemierzycie tysiące kilometrów. Może tego dnia uda Wam się zaobserwować spektakularne widowisko: morze chmur. Doświadczycie tego, że parki narodowe są jak dzikie wyspy, chmury, niczym bezkresne morze, a Wasza rodzinna wyprawa jest prawdziwą odyseją. Nie zwątpcie gdy rano wstaniecie i świat będzie okryty mgłą. Tym bardziej ruszajcie! Na górze powinno jej nie być.
FESTIWAL CHRYZANTEM
Wejdziecie na Sokolicę. Na szczycie staniecie na małej, wiecznie zielonej wyspie sosnowego lasku naturalnego, którego korzenie sięgają epoki lodowcowej. Przywitajcie się z dziką bohaterką narodową – sędziwą sosną, której przydarzył się nieszczęśliwy wypadek. Wczesną jesienią na wiecznie zielonej wyspie lasu sosnowego kwitną piękne Chryzantemy Zawadzkiego. To pierwszy z kwietnych festiwali na Szlaku Dzikiej Odysei. Chryzantemy kołyszące się na wietrze zatańczą dla Was tuż nad przepaścią z widokiem na rzekę i majestatyczne góry. Będzie to taneczna opowieść o ucieczcie przed lodowym olbrzymem, wyczerpującej wyprawie z dalekiej północy i szczęśliwym dotarciu na pienińskie szczyty. Te urocze kwiaty zatańczą dla Was także w innych miejscach. Rozglądajcie się uważnie.
Proponowane wyzwania są do zrealizowania jesienią (we wrześniu) zgodnie z wyznaczonym kalendarzem Dzikiej Odysei. Jeżeli zamierzacie przeżyć przygodę w innym czasie, zaprojektujcie wyzwania według swojego uznania. Skarbnicą inspiracji, informacji, przyrodniczej wiedzy i komunikatów turystycznych jest strona internetowa Parku, którą warto odwiedzić.
HORYZONT DALSZEJ PRZYGODY:
Po górskich przygodach przygotujcie się na spotkanie z ptakami. Skrzydlaci wędrowcy trwają w swojej podniebnej odysei, którą można podziwiać każdej jesieni. Ruszcie im na spotkanie do Parku Narodowego "Ujście Warty". Dzika Odyseja jest pełna przyrodniczych niespodzianek. Niech Wasza Dzika Księga Życia wypełni się skarbami geologicznymi, botanicznymi i zoologicznymi, a Rodzinny Dziennik Ekspedycyjny miłymi wspomnieniami. Do zobaczenia na szlaku pa pa! Niezapomniana przygoda trwa! Krystian Tyrański, Dzika Odyseja®
DZIKIE INSPIRACJE
Przygotujcie się do niezapomnianej przygody oglądając, słuchając i czytając relacji tych, którzy przeżyli Dziką Odyseję w tym Parku.