Refleksja rodziny Łuszczaków z Roztoczańskiego PN
Dziennik wypraw
Safari po północnych rejonach dzikiego królestwa.
Wizyta w Roztoczańskim Parku Narodowym pozostanie w naszej pamięci na bardzo długo. Ponieważ był to ostatni Park podczas ekspedycji uzupełniającej Dziką Odyseją, te dwa tygodnie w tułaczej wędrówce po Polskich Parkach Narodowych, z piątką dzieci, dało nam nieco w kość. Jednak urzekający krajobraz Roztocza dodał nam sił.
Spacer z pracownikami Parku przez Bukową Górę, zamienił się w prawdziwe obserwacje przyrodnicze. Bardzo pomocne okazały się narzędzia otrzymane na czas tej wyprawy: lupy i lornetki. Było to fajne doświadczenie, zwłaszcza dla młodszych dzieci.
Dużo frajdy sprawiła nam również niespodzianka – przejażdżka wozami konnymi dla dzieci i rowerami dla dorosłych, która bardzo uatrakcyjniła nam ten wyjazd. Także wizyta w zagrodzie Koników Polskich okazała się wielką przyjemnością.
Ostatnią atrakcją tej wyprawy było ognisko, połączone z uroczystością zakończenia pierwszej części Dzikiej Odysei. Dla nas było to moment szczególnego wyróżnienia, bo udało nam się być na wszystkich dotychczasowych ekspedycjach. Na pamiątkę, wraz z trzema jeszcze rodzinami, otrzymaliśmy prezenty, pięknie ilustrowany album o Roztoczu oraz figurkę Konika Polskiego. Ilekroć na niego spoglądamy, od razu wspominamy tamte chwile.
Na zakończenie zostaliśmy jeszcze oprowadzeni po Wystawie Centrum Edukacyjnego, przez pracownika Parku. Musimy przyznać, że we wszystkich Parkach Narodowych spotykaliśmy się z bardzo miłym przyjęciem, jednak życzliwość oraz zaangażowanie pracowników i dyrektora Roztoczańskiego Parku Narodowego były wyjątkowe. Bardzo jesteśmy wdzięczni za ich pracę i gościnę.
Pozdrawiamy i do zobaczenia na szlaku